Praca jako asystentka dyrektora obrosła w wiele mitów. Zawód ten wciąż mylony jest z typowym zawodem sekretarki. Wiele osób ma wyobrażenie, że asystentka głównie robi kawę i wysyła korespondencję. Taki obraz pracy asystentki powoduje, że wiele osób nie wyobraża sobie, że na takim stanowisku można zrobić karierę. Tymczasem jest to bardzo mylne wyobrażenie, a asystentka dyrektora ma bardzo wiele możliwości zawodowych.
Co jednak trzeba zrobić, żeby pomóc szczęściu i móc się rozwijać na takim stanowisku?
Asystentka dyrektora jest bardzo blisko zarządu, dzięki czemu ma większą wiedzę o firmie niż niejeden inżynier czy menadżer. To powoduje, że ma szansę sporo nauczyć się od osób, z którymi przebywa. Nawet jeśli pozornie zajmuje się wyłącznie organizacją spotkań oraz notowaniem poczynionych na nich ustaleń, w praktyce może uczyć się przez obserwowanie. Naturalnie nabywa pewne sposoby zachowania typowe dla osób biznesu. Najlepiej jednak, jeśli asystentka jest osobą chętną do samodzielnej nauki. Niestety rzadko zdarza się, żeby dyrektorzy dbali o rozwój asystentek poprzez zapewnianie szkoleń. Nie warto więc czekać, aż firma szkolenia zasponsoruje. Lepiej szukać ich na własną rękę.
Kluczem do sukcesu w karierze asystentki dyrektora są również umiejętności miękkie. Asystentka musi umiejętnie lawirować pomiędzy wyznaczaniem granic, a zachowaniem się z szacunkiem dla przełożonego. Musi umieć również tworzyć zdrową atmosferę w pracy, tak aby z jednej strony się rozwijać, zaś z drugiej nie wchodzić w nie swoje kompetencje. Nie może również zapominać o stałym networkingu.
Wbrew pozorom Asystentka Dyrektora to dość prestiżowe stanowisko pracy i trzeba wykazać się wieloma kompetencjami, żeby zdobyć tę pracę.
Tak, asystentka dyrektora to wymagające stanowisko pracy.